i w końcu mogłyśmy wyjść...
L: Noooo, tooo ...
wychodzimy ?
Jestem ciepło ubrana, więc nie
wychodzimy ?
Jestem ciepło ubrana, więc nie
musisz się martwić, że się przeziębię.
J: Loui, możemy wyjść ale...
*myśli*
... No fajnie, znów cały dzień będę się nudzić...
J: .. musisz się przebrać w coś lżejszego !
Jest strasznie gorąco !
... No fajnie, znów cały dzień będę się nudzić...
J: .. musisz się przebrać w coś lżejszego !
Jest strasznie gorąco !
L: yyy ... ?
Ale jak to ?
Przecież wcześniej mówiłaś, że zimno.
A teraz że gorąco ?
J: No widzisz.
Tak mamy w Polsce ! :D
Przecież wcześniej mówiłaś, że zimno.
A teraz że gorąco ?
J: No widzisz.
Tak mamy w Polsce ! :D
L: No to ja już !
*kilka minut później...*
J: No, Loui chodź !
L: Nie !
Ja nigdzie nie idę !
Ja się roztopię !
J: No, Loui chodź !
L: Nie !
Ja nigdzie nie idę !
Ja się roztopię !
L: To może chodźmy np...
... do lodówki ?
J: Do lodówki ? D:
Ewentualnie możemy iść obejrzeć film ...
... do lodówki ?
J: Do lodówki ? D:
Ewentualnie możemy iść obejrzeć film ...
L: Żegnaj słońce !
Widzimy się jutro !
Mam nadzieję, że będzie trochę chłodniej ...
THE END.
Tak więc kto zauważył zmiany u Loui, ręka w górę.
Może i w tych kitkach wygląda dziecinnie, ale mi się podoba :D
Bluza, spodnie i sukienko-tunika przyszły dzisiaj
od Rudej. Starznie długo szły :/
Coś nas chyba poczta nie lubi :( ...
Strasznie fajnie jej w tych kitkach!
OdpowiedzUsuńPopieram! W kitkach wygląda ekstra! :D
OdpowiedzUsuńFajne Kitki . Ściełaś jej włosy ?
OdpowiedzUsuńTak ścinałam ;).
UsuńW kitkach wygląda przeuroczo. Super ciuszki ;-)
OdpowiedzUsuń